W świecie perfumiarstwa specjaliści zajmujący się komponowaniem zapachów nazywani są nosami. Równie imponujący zmysł powonienia mają dzieci. I to te dopiero co narodzone. W pierwszych tygodniach życia mają przede wszystkim nosa… na mamę!
Węch to jeden z tych zmysłów zmysłów, który w chwili narodzin dziecka jest całkowicie wykształcony. Mniej więcej w trzecim trymestrze ciąży zapach naszych wód płodowych zaczyna pobudzać kształtujące się receptory węchu malucha. Przez czas życia płodowego dziecko na tyle dobrze poznaje nasz indywidualny zapach, że zaraz po urodzeniu bezbłędnie rozpozna nas węchem wśród innych osób. To właśnie dzięki powonieniu, a nie dzięki wzrokowi czy słuchowi, które rozwijają się znacznie później, noworodek bezbłędnie odróżni to, co znane, od tego, co całkiem obce.
Stanikowe eksperymenty
Ta zdobyta jeszcze w życiu płodowym umiejętność, jaką jest zdolność do zapamiętania zapachu jest niezwykle pożyteczna. To dzięki niej noworodek położony tuż po narodzinach na naszym brzuchu potrafi odnaleźć sutek i zabrać się do ssania. Śpiące niemowlę, czując wypełnioną mlekiem pierś, odruchowo zaczyna poruszać ustami, nawet przez sen odnajdując „drogę” do matczynej piersi. Ale nie każdy zapach mleka jest tym, na który maleństwo czeka. Naukowcy udowodnili, że noworodki potrafią odróżnić zapach mleka mamy od zapachu mleka innej karmiącej kobiety. Potwierdziły to prowadzone doświadczenia, podczas których badacze kładli obok policzka niemowlęcia biustonosz jego mamy, a z drugiej strony bieliznę obcej kobiety. Okazało się, że maluchy niemal zawsze obracały główkę w stronę matczynej garderoby, co oznacza, że rozpoznawały ją tylko po zapachu.
Pachnij sobą
Niemowlęta bardzo szybko uczą się rozróżniać zapachy i reagować na nie. I tak słodki zapach wanilii czy kojąca woń lawendy uspokaja je, natomiast nieprzyjemny, np. octu czy intensywnej chemii gospodarczej – wywołuje grymas, nerwowość lub po prostu płacz. Dlatego unikajmy tego, co może podrażniać wrażliwy zmysł powonienia naszych pociech. Ulubione perfumy odstawmy na jakiś czas na półkę, zrezygnujmy z mocno z intensywnie pachnących kosmetyków pielęgnacyjnych balsamów i kremów do ciała. Wybierajmy bezzapachowe żele do mycia. Nie przecierajmy piersi pachnącymi chusteczkami. Dobrze byłoby, gdybyśmy karmiąc malucha (przy zachowaniu higieny) mogły pachnieć… sobą.
Kiedy nie ma w pobliżu mamy, są Cuski®
Koncepcja Cusków opiera się na prostym pomyśle: przytulanki, która dzięki specjalnej tkaninie pochłaniającej Twój naturalny zapach, daje dziecku poczucie komfortu i bezpieczeństwa w momentach, kiedy nie ma cię blisko niego. Wystarczy, że na kilka nocy przyłożysz Cuski® do swojego ciała (zaczepiając je np. o ramiączko stanika), by charakterystyczna dla twojego ciała woń wchłonęła się w mięciutką i chłonną tkaninę przytulanki. Kiedy położysz ją potem obok maleństwa, będzie czuło Twoją obecność, nawet wtedy, gdy śpi samo w swoim w łóżeczku. Ono będzie uspokojone, a Ty – wypoczęta. Oboje prześpicie spokojnie noc, a to przecież bezcenne, prawda?
Najważniejsze informacje dla mamy stosującej Cuski po raz pierwszy:
- Cuski® wykonane są z najwyższej jakości tkanin. Są mięciutkie i nie mają nadruków, więc nie podrażnią delikatnej skóry noworodka.
- Dostępne są w sześciu kolorach: kremowym, różowym, niebieskim, fioletowym, miętowo-szarym, pomarańczowo-szarym.
- Mają owalny kształt, który jest pierwszym, do którego przyzwyczaja się niemowlę.
- Możesz prać je w pralce, co nie powoduje utraty jej właściwości.
Więcej informacji na: http://www.cuski.pl
Sklep internetowy: http://kikishop.pl
Cena: 70 zł/szt.