Nowości

Frupp na zdrowie!

Według znanego powiedzenia wszystko co dobre jest niemoralne, nielegalne albo tuczące. Ile razy miałaś ochotę na coś słodkiego, ale obawiałaś się nadmiernej ilości kalorii? Prawie każda kobieta choć raz miała taką sytuację! Są jednak sposoby, aby cieszyć się smakiem, a jednocześnie dbać o zdrowie i szczupłą sylwetkę! Wszystko dzięki nowej technologii i batonom Frupp.

Frup_banan_marakuja_marchew_otwarty

Liofilizacja – czyli jak zatrzymać smak i wartości odżywcze

Najlepszą i najzdrowszą przekąską są niewątpliwie świeże owoce i warzywa. Kto jest w stanie oprzeć się słodkiej, soczystej truskawce lub bordowej, lekko kwaśnej wiśni? Owoce zawierają całą gamę witamin, m. in. są skarbnicą witaminy C i B, kwasu foliowego, potasu, żelaza i magnezu. Dodatkowo są słodkie i pyszne! Najlepiej smakują oczywiście te sezonowe: w czerwcu truskawki, w lipcu i sierpniu maliny, wiśnie oraz czereśnie. Ale co zrobić w pozostałe miesiące roku? Zauważyłaś, że często owoce importowane do supermarketów z ciepłych krajów, są pozbawione smaku, a już na pewno nie są tak aromatyczne jak nasze rodzime? Dodatkowo są niestety dość nietrwałe – należy je zjeść lub przetworzyć w ciągu zaledwie kilku dni od zakupu. Inaczej, po prostu się popsują. Dzięki najnowszej technologii możesz cieszyć się smakiem owoców przez cały rok! Dodatkowo nie musisz się martwić, że stracą swoje właściwości. Sekret tkwi w liofilizacji.

Jest to metoda suszenia po zamrożeniu z zastosowaniem obniżonego ciśnienia. Żywność liofilizowana jest odwadniana poprzez usunięcie od 70% do nawet 99,5% (tak jak jest w przypadku marki Frupp) wody. Powstrzymuje to rozwój mikroorganizmów i bardzo spowalnia procesy enzymatyczne. Efekt? Produkt finalny jest lekki, zawiera wszystkie wartości odżywcze, jakie posiadał przed suszeniem, a także zyskuje dłuższy termin przydatności.

Wizual_Malina

Jak to wygląda w praktyce?

Owoce są zamrażane początkowo do maksymalnie -18°C. Następnie przechodzą szereg badań fizyko-chemicznych oraz mikrobiologicznych. Jeżeli zespół ekspertów wyda pozytywną opinię – owoce są poddawane dalszej obróbce. Surowiec rozsypany zostaje równomiernie na tacki (z zastosowaniem odpowiedniego algorytmu wagowego ze względu na zawartość suchej masy oraz specyfikę samego surowca) i domrażany do około -50 °C!  Następnie zamrożona masa przechodzi proces sublimacji. Ostatnim etapem procesu jest końcowe dosuszanie odbywające się w temperaturze ok. 40 °C. Proces jest długotrwały – trwa ok. 20 godzin. Warto jednak czekać!

Wizual_Truskawka.m11

Szczypta historii

Proces liofilizacji jest znany od setek lat! Przez ten czas metoda przeszła wiele zmian i znalazła zastosowanie w nowych dziedzinach. Już między 1250 a 850 r. p.n.e. starożytni Inkowie umieszczali ziemianki oraz inne produkty roślinne na Machu Picchu. Wiedzieli, że niskie ciśnienie na dużych wysokościach sprzyja odparowywaniu wody, co doprowadza do liofilizacji! Na naszym kontynencie proces ten wykorzystywali Wikingowie. Ludy północy, niesłusznie uważane na barbarzyńskie, wykorzystywały naturalne warunki swojego środowiska do liofilizacji np. dorsza. Dzięki temu mięso ryb, które jest nietrwałe, dłużej nadawało się do spożycia. Współczesna liofilizacja wygląda oczywiście zupełnie inaczej. Za jej początek możemy uznać rok 1890, kiedy Altman ogłosił, że udało mu się uzyskać suche tkanki przy niskim ciśnieniu w temperaturze ok – 20°C. Piętnaście lat później Benedict i Manning ogłosili, że wysuszyli tkankę zwierzęcą przy ciśnieniu poniżej 1 atm za pomocą pompy chemicznej. Dalej wszystko szło błyskawicznie. W 1925 roku opatentowano po raz pierwszy metodę suszenia materiałów w warunkach próżniowych. Pierwszy produkt zdatny do spożycia na masową skalę pojawił się w roku 1938, a była nim kawa.  Nie można też pominąć informacji, że w tym czasie liofilizację zastosowano w USA w czasie II wojny światowej. Dzięki temu procesowi łatwiej było… transportować osocze krwi na obszary objęte walką. Przełom nastąpił w latach 60. XX wieku. Wtedy po raz pierwszy liofilizację zastosowano do konserwowania żywności dla  astronautów w czasie misji kosmicznych. Dzięki temu produkty były nie tylko zdatne do spożycia przez długi czas, ale też były znacznie lżejsze, co w misjach kosmicznych ma ogromne znaczenie. Niezwykłe możliwości liofilizacji zaczęto wykorzystywać również dla marynarzy, alpinistów, pilotów. Teraz dzięki szybkiemu postępowi technicznemu z dobrodziejstw liofilizacji możemy korzystać i my! W 2012 roku nastąpił kolejny przełom: Firma Celiko jako pierwsza na świecie wykorzystała proces liofilizacji do produkcji owocowych batonów. To dlatego batony Frupp są tak wyjątkowe!

Marka Frupp wypuściła na rynek pyszne i  zdrowe batony, które możesz zabrać ze sobą wszędzie: do pracy lub na wycieczkę. Bez obaw możesz podać je również swojemu dziecku, gdyż produkty nie zawierają polepszaczy smaku. Frupp to zdrowa i naturalna przekąska. A więc Frupp na zdrowie!

Dodatkowo firma ma w ofercie malinowy baron liofilizowany Frupp BIO.

Apetyczna Malina BIO

Ta pyszna i zdrowa przekąska jest alternatywą dla wysokokalorycznych słodyczy. Chrupiący batonik nie zawiera tłuszczu ani soli, a jego wartość energetyczna to zaledwie 37 kcal! Liofilizowany baton malinowy to produkt bezglutenowy. Dlaczego warto po niego sięgnąć? Maliny są bogatym źródłem witamin: C, K, B1 i B2, PP, karotenu, błonnika i związków mineralnych. Czemu nie przyjąć porcji witamin w tak smaczniej formie? Odkryj delikatne maliny w formie lekkiego, chrupiącego batona. BIO oznacza, że wszystkie surowce wykorzystane do produkcji pochodzą z kontrolowanych upraw ekologicznych.

Wizual_Wisnia.m11

Baton malinowy zawiera aż 15% błonnika, który jest niezbędny do skutecznej regulacji procesów trawiennych. Masa: 10 g

Sugerowana cena: 1,99 zł

Możesz również polubić…